17 września 2013

Lucjan robi w telewizji

 
 
 

Serfując po internecie, często napotykam się na różne mniej lub bardziej dziwne historie, fotki, filmiki. Ostatnio moją uwagę przyciągnął ks. Marek Bałwas, który jako pasterz nieświadomych owieczek, postanowił je wesprzeć kościelną prawdą o telewizji.

Czas już, żeby Szatan, znany w niektórych kręgach, jako Lucjan, Belzi lub pieszczotliwie Jarek przestał mieszać Wam i waszym dzieciom w głowach tymi demonami:
 
 
Czy ksiądz postanowił zrobić karierę w "internetach" i iść w ślady towarzysza Natanka czy może z dobrych chęci nie wyszedł pożądany przekaz?  
Dla mnie to kompletny nonsens. Pamiętacie zamieszanie wywołane przez Harrego Pottera? Gdy jeszcze chodziłem do liceum, zapytałem siostrę zakonną, o przyczynę tego zamieszania. Dowiedziałem się, że nie chodzi już nawet o rytuały magiczne, lecz o to, że w tej plugawej książce, czarownice oraz magowie pokazani są w dobrym świetle, podczas gdy powszechnie wiadomo, iż Kościół uznał czarnoksięstwo za zło. 
 
Jeżeli to jest wcielenie zła
to pewnie tutaj mamy bramy piekielne

 
Na wszelki wypadek od dzisiaj palę wszystkie podobizny HELLo Kitty i inne kotki bez ust.
Proponuję wyszukać w Googlach the true meaning of hello kitty.
 
Trochę hejtu i wylewającej się żółci: "Ostatnio ratowałem syna...kolegi mojego". Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać.
 
 

5 komentarzy:

  1. co ciekawe podobna teorię słyszałam w pewnym serialu kreskówkowym...więc może to prawda ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jednym słowem obłuda, ta sekta "kościół" próbuje zmienić ludzi w posłuszne owieczki jak to było pare wieków wcześniej, lecz naszczęście człowiek ma swój rozum.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, masz ciekawe posty ale dawaj dłuższe, jeśli można prosić :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecam "Niekrytego Krytyka" a dokładnie odcinka z Hello Kitty (i księżulkiem) w roli głównej.
    Przyznaję śmieszą mnie takiego typu rzeczy, lecz tak sobie myślę, jaki jest tego cel? Bo czy ci księża jak Bałwas czy Natanek, tak na serio chcą polską młodzież do Kościoła przekonać, czy też specjalnie odtrącić? Może nie mnie, o tym myśleć, bo ja nigdy z kościołem nic wspólnego nie miałam, lecz wydaje mi się, że ten cały "fame" księżulków, efekt daję wręcz odwrotny... choć, ja się mogę pośmiać, a dla mnie to jest najważniejsze... egocentric me ;*
    Miło wpaść na takiego bloga jak ten, oby tak dalej. Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Post to idealny opis kwintesencji debilizmu dzisiejszego kościoła. Krótko zwięźle i bardzo mi się podoba. ^___^

    OdpowiedzUsuń