Piękni ludzie polecjają pięknie zapakowane produkty, dzięki którym my też będziemy pięknie żyć. O ile sam pomysł na tego typu produkcje jest dobry, to efekt
stracił już mocno na działaniu. Oczywiście większość ludzi wciąż daje się nabrać
na takie proste gierki psychologiczne, ale myślę, że sporo z nas domyśliło się
już, że to po prostu umiejętne wciskanie towaru i wyrabianie podświadomej
opinii o nim. Oczywiście wspomniane „wciskanie towaru” jest rzeczą całkowicie
naturalną, bo przecież od tego są w większości reklamy. Upatruję problem w tym, że większość
spotów podąża utartymi szlakami. Są przewidywalne i nudne; reklama szamponu = modelka
pod prysznicem
Od czasu do czasu, pojawiają się jednak takie perełki, nad którymi ktoś popracował.
Ich cechą wspólną jest to, że wzbudzają emocje. Nie da się
od tak zobaczyć takiej reklamy i wrócić do zmywania naczyń. Bezpośrednio uderzają
w gusta, poglądy społeczno-polityczne, zasady postępowania. Widz natychmiast
włącza myślenie i ustosunkowuje się do treści. Stwierdza „Ale ta reklama Merca
była świetna!”, albo „Mercedes przesadził!”. W obu, przypadkach
pojawia się jednak marka samochodu. Zwróciliśmy uwagę i zapamiętaliśmy- CEL
OSIĄGNIĘTY.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz